Po „dzienniku choroby” przyszedł czas na jej własny. Krystyna Kofta, po
raz kolejny, szczerze o sobie.Autorka przenosi się pamięcią do swojego
dzieciństwa, bez skrępowania opisuje okres dojrzewania, pierwszych prób
pisarskich, miłości czy nawet inicjacji seksualnej. Przedstawia swoje drzewo
genealogiczne – nazywając je skromnie drzewkiem bonsai, starannie prezentuje
postaci ze swojego życia i tym samym poszerza wątki autobiograficzne zawarte w
powieściach i opowiadaniach. Oprócz opisów miejsc, wydarzeń, ludzi, nie boi się
motywów trudnych – bardzo intymnych, barwnie przedstawia swoje relacje z
teściową, poruszająco opisuje śmierć ojca, matki, Jonasza czy pogrzeb Pawła
Grabiasa.Dla Kofty nie ma tematów tabu - nie unika dywagacji na temat Boga,
śmierci (również własnej), feminizmu, polityki, używek. Otwiera się na
Czytelnika – pozwala poznać nie tylko jako pisarka, ale i kobieta, żona,
kochanka, matka - ze swoim specyficznym humorem i, jeśli sytuacja tego wymaga,
ciętym językiem.“AUTO-BIO-FOTO-GRAFIA jest odzyskiwaniem przeszłości dla
teraźniejszości, i dla przyszłości, zatrzymywaniem jej, nadawaniem odpowiedniej
wagi przeszłym wydarzeniom, nawet tym najmniejszym, jak pewien motyl, którego
obserwowałam w lipcu, i opisałam to w dzienniku.Jeśli czynię dobro - a robię to,
bo im jestem starsza tym więcej widzę ludzi, którym trzeba i należy pomóc - to
owo dobro wynika z imperatywu kategorycznego, poczucia obowiązku, litości,
miłości, współodczuwania, a nie z woli bożej. Mogę zrobić coś dobrego dla kogoś,
kogo nie lubię. Marylka polecała mi zajęcie się autoterapią, psychoterapią,
chyba nawet auto psychoanalizą, jej to podobno bardzo pomogło. Chyba wolę już
autoerotyzm, powiedzmy wprost – masturbację, bo więcej z tego przyjemności, niż
z platonicznej miłości do samej siebie.Ciekawa jestem czy ktoś zauważył związek
między żebrem, Ewą i żebraczką, żebraniem, żebraniną. Czasami da się to
zauważyć, nawet ja to widzę, gdy żebrzę o łaskę obecności, czułość, albo tylko
uwagę własnego męża. Kobiety często muszą o to żebrać.“Krystyna Kofta -
ukończyła filologię polską na UAM w Poznaniu. Jest autorką powieści: Wizjer
(1978), Wióry (1980, wydanie zmienione W.A.B. 2006), Pawilon małych drapieżców
(1988), Złodziejka pamięci (W.A.B. 1998), Chwała czarownicom (2002), Krótka
historia Iwony Tramp (W.A.B. 2001), Fausta (W.A.B. 2010), jak również
scenariuszy filmowych, książek publicystycznych i dramatów. Za słuchowisko
radiowe Stare wiedźmy otrzymała Grand Prix na Festiwalu „Dwa Teatry - Sopot
2007“. W tym samym roku we Frankfurcie nad Odrą odbyła się premiera jej sztuki
Salon profesora Mefisto. Sztuka Pępowina została wystawiona przez teatr z
Glasgow i znalazła się w programie tamtejszego festiwalu teatralnego.W 2003 roku
nakładem W.A.B. ukazała się najbardziej osobista z książek pisarki: Lewa,
wspomnienie prawej. Z dziennika, a w 2006 - Monografia grzechów. Z dziennika
1978-1989. Wydawnictwo W.A.B. wznowiło też w 2011 roku jej bestellerowy poradnik
Jak zdobyć, utrzymać i porzucić mężczyznę. Jako felietonistka Kofta współpracuje
z czasopismami „Twój Styl“ i „Nowe Książki“. Maluje, rysuje, bloguje.
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia,
przybrudzenia,rysy.
Na podstawie 0 opinii
ogólnie