Nostalgiczny żałobny dziennik, który porusza, wciąga i rozbija
codzienność.Nieksiążka, w której matka nie jest po to, by wywoływać łzy,
pobudzać czułość, ożywiać wspomnienia i wywoływać opowieści o dzieciństwie, ale
jest raczej obiektem zmartwienia, przykładem, do którego inni mogą dodawać
własne żałobne doświadczenia.Bieńczyk jedno z najtrudniejszych życiowych
doświadczeń zderza z myślą o literaturze.Pisze zmartwienie. Tworzy formę
literacką, która powstała niejako na skutek śmierci matki. Rodzaj eseju mocno
osadzonego w kulturze przeżywanej bardzo osobiście. I choć mnóstwo tu
kulturowych odniesień zrozumiałych dla czytelnika, to intymne doświadczenie
utraty i zmartwienia nadaje tej lekturze tak wielkiego znaczenia.
Na podstawie 0 opinii
ogólnie